Ech... to prawie jak u mnie w parku. Już nie ma szuwarów tylko ścieżki z kostki :(
niczego już nie rozumiem...:((( bu!
czerwcowo... i nadal zaglądam ziomalom w okna... na szczęście dla Sylwii szybko namierzyli złodzieja i blok wrócił na swoje miejsce ;) a ran...
Ech... to prawie jak u mnie w parku. Już nie ma szuwarów tylko ścieżki z kostki :(
OdpowiedzUsuńniczego już nie rozumiem...:((( bu!
OdpowiedzUsuń